Spis treści
Co wieńczy Puchar zwycięzcy Wimbledonu
Puchar Wimbledonu. Wygrana w tej prestiżowej rozgrywce jest marzeniem każdego tenisisty. Przełom czerwca i lipca to też czas, który rezerwują sobie wielbiciele tego sportu. Londyńskie rozgrywki są jednymi z najważniejszych na świecie. To nieoficjalne mistrzostwa świata na korcie trawiastym. Główna nagroda to zwieńczenie całego wysiłku i pracy, którą wykonują na co dzień tenisiści. Tegoroczne rozgrywki rozpoczną się 1 lipca i potrwają dwa tygodnie. To po tym czasie dowiemy się, do kogo w tym roku trafi puchar zwieńczony ananasem. Wimbledon 2019 startuje już za miesiąc. Tenis, jak każdy sport, jest nieprzewidywalny. Śledź więc rozgrywki na bieżąco!
Historia turnieju Wimbledonu
143 – tyle lat temu po raz pierwszy rozegrano zawody na londyńskim korcie. 19 lipca 1977 r. odbył się tu pierwszy turniej. Korty All England Croquet and Lawn Tennis Club rozpoczęły swoją historię, która trwa do dziś. Jest to jedyny turniej, który wchodzi w skład Wielkiego Szlema i rozgrywany jest na trawiastym korcie. W przeszłości odbywały się jeszcze 3 takie turnieje. Ostatni, do 1988 r. to Australian Open. Wcześniej również US Open (1975 r.) oraz French Open (1928 r.).
Dziś Wimbledon nie ma sobie równych. Nie tylko ze względu na rodzaj podłoża. To pokaz prawdziwej angielskiej tradycji w najwyższym wydaniu. To sport, który kocha nie tylko cała Wielka Brytania, ale też cały świat.
Pierwsze turniejowe mecze, które odbyły się przy Worple Road w tej londyńskiej dzielnicy rozegrano już w lipcu 1874. Nie były to jeszcze mistrzostwa kraju, a zwykłe rozgrywki. O tytuł mistrza gracze walczyli na wimbledońskich kortach dopiero trzy lata później. W meczach wzięli udział wyłącznie mężczyźni, do tego wyłącznie w formule singla. Na kobiety i debla mężczyzn trzeba było poczekać kolejnych kilka lat.
Początkowo wprowadzono debla. Kobiety w duecie zagrały zaś jeszcze później, bo dopiero w 1913 r. Ten typ rozrywki szybko trafił w gusta Anglików, niezależnie od ich pozycji społecznej. Z roku na rok tenisowe rozgrywki przyciągały więc coraz większą ilość widzów. Znajdujący się na wimbledońskim korcie szybko obiekt okazał się być niewystarczający. Trzeba było więc go powiększyć. w pierwotnym miejscu nie było to możliwe. W 1922 r. zmieniła się lokalizacja kortów. Pozostały one w obrębie tej samej dzielnicy, a przesunęły dosłownie kilka ulic dalej. Nadal były więc nie tylko londyńskie, ale też wimbledońskie. Tym razem ich adresem była Church Road. Tam też korty te znajdują się do dziś. Za budowę nowego kortu głównego odpowiadał architekt Stanley Peach. Jak na tamte czasy obiekt był imponujący. Miał prawie 14 tys. miejsc. Pierwsze rozgrywki rozegrane zostały w tym miejscu 22 czerwca 1922 r. Od tej pory rozgrywane są w tym miejscu aż do dziś. Do dziś jest to też najbardziej prestiżowe miejsce dla wszystkich wielbicieli tenisa ziemnego.
Przez lata wimbledońskie korty nie przechodziły gruntownych remontów. Anglicy dbali o tradycję i ich niezmienność. Pierwsza znacząca przebudowa na wimbledońskich kortach wiązała się… z londyńską pogodą. Ze względu na częste opady deszczu w 2009 roku wybudowano dach nad kortem centralnym. Zasuwa się go podczas złej pogody. Od tej pory mecze mogą być rozgrywane niezależnie od niej. Warto wspomnieć, że nad budową dachu toczyła się zażarta dyskusja. Tradycjonaliści nie chcieli się zgodzić na aż tak dużą ingerencję nie tylko w wygląd kortu, ale przede wszystkim na naturalny wpływ pogody na przebieg turnieju. Ostatecznie jednak dach został zbudowany i jest w ciągłym użyciu. Teraz każdy turniej odbywa się zgodnie z określonym wcześniej harmonogramem. Patrząc na historię turnieju i brak dachu nie zawsze to było możliwe.
Korty Wimbledonu
Wszystkie boiska na londyńskim obiekcie są trawiaste. Niewtajemniczeni pewnie nie zdają sobie sprawy z tego, że nie jest to zwykła trawa. Kort obsadzony jest specjalną odmianą, która nazywa się życica. Roślina pochodzi najprawdopodobniej z basenu Morza Śródziemnego. Ze względu na łatwość przystosowania się do warunków i jej właściwości jest rozpowszechniona na całym świecie. Idealnie sprawdza się jako wyściółka na korcie tenisowym. Jakie specjalne właściwości posiada owa życica? A takie, że piłka po odbiciu od jej powierzchni nie zwalnia, a dostaje przyspieszenia. Obecnie londyński kort jest jedynym kortem z życicą, który jest wykorzystywany do tego typu rozgrywek.
Tenis na londyńskim All England Lawn Tennis and Crouquet Club uprawiany jest na kompleksie składającym się z 19 kortów. Specjalnie na potrzeby turnieju są przygotowane dwa główne korty Wimbledonu. To kort centralny i oznaczony nr 1. Nie są przeprowadzane na nich żadne inne rozgrywki. Zobaczysz więc na nich wyłącznie tenis w najlepszym wydaniu. Korty czekają cały rok na najlepszych zawodników z całego świata. Podczas turniejów na korcie głównym rozgrywane są wszystkie półfinały oraz finały. Kort centralny posiada około 14 tys. miejsc dla widzów. Jako jedyny kompleks na świecie posiada też wyjątkową lożę honorową. Dostępna jest ona wyłącznie dla członków rodziny królewskiej i najważniejszych osobistości. Mieści 74 osoby. Z lożą również wiążą się tradycyjne zasady. Wszyscy zawodnicy występujący na korcie mają obowiązek ukłonienia się przed rozpoczęciem meczu. Muszą to zrobić w sytuacji, gdy na loży zasiada Królowa Elżbieta lub jej następca Książę Karol. Ale jeszcze niedawno musieli złożyć hołd nawet, gdy nie było na niej najważniejszych osób w państwie.
Czym jeszcze się wyróżnia ten kort? To jedyny taki obiekt na świecie, na którym nie zobaczysz… ani jednej reklamy. Zakaz mają nawet sponsorzy turnieju. Anglicy to tradycjonaliści i nawet w tej sprawie nie dali się przekonać. Uzupełniająco na potrzeby turnieju Wielkiego Szlema jest wykorzystywany kort oznaczony numerem 1. W obecnej formie jest on dostępny od 1997 r. Jego pojemność to ok. 11 tys. osób. Wcześniej był w użyciu inny kort. Z uwagi na zainteresowanie był on po prostu za mały. To powód, dla którego wybudowano nowy obiekt. Pozostałe korty wimbledońskie są wykorzystywane na co dzień. Na 15 z nich można obserwować różne rozgrywki, na praktycznie każdym poziomie. Złą sławą cieszy się kort oznaczony nr 2. Nazywany jest nawet „Graveyard of Champions”, czyli „Cmentarzem Mistrzów”. To właśnie na nim wielu tenisistów i tenisistek, którzy byli zdecydowanymi faworytami spotkania, odpadali na wczesnych etapach turniejów. Doświadczyły tego m. in. siostry Williams. Kort ma pojemność 3 tys.
Kiedy odbywa się angielski turniej?
Tradycyjnie jest to czerwiec. A dokładniej poniedziałek pomiędzy 20 a 26 dnia tego miesiąca. To właśnie wtedy rozpoczyna się zazwyczaj co roku największe święto tenisa w Londynie i jedno z największych na świecie. W 2019 r. będzie to jednak trochę później. Pierwszy mecz bowiem odbędzie się dopiero 1 lipca. Rozgrywki będą odbywały się codziennie, od poniedziałku do soboty. Niedziela jest dniem odpoczynku, wolnym od meczów. W długiej historii trzy razy zrobiono odstępstwo od tej reguły. Było to w latach 1991, 1997 i 2004. Wszystkiemu winna była pogoda. Intensywne opady deszczu nie pozwoliły na rozegranie meczy w określonym terminie. W niedzielę nadrabiano więc rozgrywki, które nie odbyły się ze wcześniej. Odkąd nad kortem centralnym znajduje się rozsuwany dach, nie ma już takiego problemu. Z ciekawostek trzeba zaznaczyć, że sam fakt intensywnych opadów deszczu podczas turnieju, też jest już tradycją. Pada co roku, a gracze i kibicie się do tego przyzwyczaili.
Jak przebiega turniej?
Angielski turniej Wimbledonu jest wyjątkowy pod każdym względem. Nawet sama jego nazwa odróżnia go od innych rozgrywek Wielkiego Szlema. Nie posiada on bowiem w nazwie słowa „Open”. W oficjalnej nazwie znajduje się wyrażenie „The Championship”. Potocznie utarło się jednak wyrażenie określające nazwę dzielnicy, czyli Wimbledon. Anglicy zaś, a szczególnie dziennikarze i eksperci, najczęściej posługują się nazwą „SW19”. To kod pocztowy dzielnicy, w której leżą korty.
Uczestnicy pierwszego meczu w każdym nowym sezonie nie są przypadkowi. Co prawda nie jest to zapisany przepis, ale powtarzana przez lata reguła. Zawsze bierze w nim udział zwycięzca turnieju męskiego z wcześniejszej edycji. Kolejnego dnia zaś odbywa się pierwszy mecz, w którym bierze udział zwyciężczyni z wcześniejszego turnieju. Jak już wspominaliśmy, rozgrywki rozpoczynają się zawsze w poniedziałek. Niedziela jest zaś tradycyjnym dniem odpoczynku. Szczegółowy harmonogram rozgrywek jest udostępniany przez organizatorów przed każdym turniejem. Zmienia się on co roku, dostosowując do potrzeb kibiców i graczy.
Puchar Wimbledonu — ananas
O co toczą się zmagania zawodników? Po pierwsze o prestiż. Każdy zwycięzca otrzymuje też wyjątkowy puchar Wimbledonu. Trofeum wręczane zwycięzcom również ma swoją historię i jest ciekawostką. Ten przeznaczony dla mężczyzn ma na szczycie… owoc ananasa. Co robi tam ten egzotyczny owoc? Jest kilka teorii i oczywiście nie wiadomo, która z nich jest prawdziwa. Niektórzy są zdania, że to przypadek, a dlaczego to właśnie ananas – nie wiadomo. Zwolennicy tej teorii podkreślają, że wszystkie historie na ten temat są nieprawdziwe. Inni zaś uważają, że ananas był ulubionym przysmakiem Rufusa, sokoła latającego nad kortami.
Najwięksi tradycjonaliści zaś głoszą, że ananas miał nawiązywać do symbolu luksusu. Ta historia wiąże się z siedemnastowieczną Anglią. Ananasy były sprowadzane z tropikalnych krajów i świadczyły o bogactwie mieszkańców. Owoce te bowiem znajdowały się w domach wyłącznie największych angielskich bogaczy. Pytanie, co jest na pucharze Wimbledon, często pojawia się w różnych zagadkach. Od dziś pamiętaj odpowiedź: ananas. Oprócz owocu na statuetce znajduje się też wygrawerowany napis „Singlowy Mistrz Świata Angielskiego Klubu Tenisa na Trawie”.
O ile ananas trafia do mężczyzn, o tyle kobiety „owocowego trofeum” nie dostają. Otrzymują zaś pozłacaną paterę. To „talerze Venus Rosewater”. Oczywiście jest to jedynie kopia cynowej patery. Jej oryginał można oglądać w paryskim Luwrze. Zwycięzcy turniejów nie dostają trofeów na własność. Te oryginalne pełnią jedynie funkcję dekoracyjną. Wykorzystywane są do sesji zdjęciowych. Po wypełnieniu celów marketingowych prezentowane przez zwycięzców nagrody trafiają z powrotem do organizatorów. Zwycięzcy do domu wracają zaś z ich miniaturowymi replikami.
Statuetki to oczywiście niejedyne nagrody w turnieju. Zawodnicy walczą o grube miliony dolarów premii. Osiągają one najwyższe kwoty w porównaniu do innych rozgrywek tenisa na świecie. Do tego w puli nagród są aż dwa tysiące punktów do rankingu ATP i WTA. Warto też wspomnieć, że dopiero w 2007 r. wprowadzono równouprawnienie na londyńskim turnieju. Od tej pory wszyscy zawodnicy, niezależnie od płci, dostają jednakowe wysokości nagród pieniężnych. Wcześniej podobne uregulowania wprowadziły władze innych turniejów na świecie. Zachowano jednak różnice, co do nagród rzeczowych.
Historyczni zwycięzcy
Patrząc na historię turniejów rozgrywanych na londyńskim korcie można zauważyć pewną zależność. Często zawodnicy wygrywali seriami. Dwie kobiety, Bille Jean King oraz Martina Navratilova wygrały aż po 20 turniejów. Ta druga uzyskała zaszczytny puchar Wimbledonu aż 6 lat z rzędu. Z ciekawostek warto też wspomnieć o najmłodszych i najstarszych zwycięzcach w historii. Najmłodszą triumfatorką Pucharu Wimbledonu była Lottie Dod. Zawodniczka miała zaledwie 15 lat. Najmłodszym uczestnikiem zaś był 17 – letni Boris Becker. Najstarszymi zwycięzcami w historii legendarnego turnieju byli zaś Brytyjczycy. To Charlotte Cooper. Zawodniczka wygrała zawody mając 37 lat. Natomiast w kategorii mężczyzn najstarszy był Arthur Gore. Wygrał on puchar mając skończone 41 lat. Tenis jest więc sportem dla każdego.
Tenis i Polacy na angielskim korcie
Na angielskim korcie swoje historie mieli też Polacy. A raczej Polki, bo one odniosły tu swoje wielkie sukcesy. Pierwszy to dotarcie do finału. Udało się to w 1937 r. Jadwidze Jędrzejowskiej. Sukces ten powtórzyła dopiero Agnieszka Radwańska w 2012 r. Przegrała w nim z Sereną Williams. Sukcesy odnosili też polscy juniorzy. W 1995 r. sukces odniosła Aleksandra Olsza. Zagrała w turnieju singli oraz w deblu w parze z Carlą Black. W lidze juniorskiej występowała w Londynie też Agnieszka Radwańska. W 2005 roku wygrała turniej młodych tenisistek, a jej siostra Urszula w 2006 r. dotarła do półfinału. W 2007 r. Urszula Radwańska triumfowała w turnieju deblowym. Miłe wspomnienia z londyńskiego kortu ma też jeden Polak. To Wojciech Fibak, który wygrał kilka meczy w rozgrywkach Wimbledonu. Dzięki temu doszedł do czwartej rundy. To jedyny Polak, który doszedł aż tak daleko.
Ręczniki i śmietana z truskawkami
Wimbledon to nie jest pierwszy lepszy turniej. To cała długa historia, która trwa do dziś. Angielskie tradycje biorą tu górę nad nowoczesnością. Londyński tenis to sport, w którym na korcie nie ma kolegów i koleżanek. Jeszcze do 2009 r. wszystkich zawodników tytułowało się Miss (w stosunku do panny) oraz Mrs (czyli pani). Do mężczyzn zaś wszyscy zwracali się per Mister. Białe kostiumy na korcie? To musi być tenis na Wimbledonie. Na londyńskim korcie zawodnicy występują wyłącznie w takim kolorze strojów. Za nieprzestrzeganie tego warunku grozi nawet dyskwalifikacja zawodnika. Dozwolone są jedynie kolorowe małe wstawki.
Swego czasu toczyła się gorąca dyskusja nawet o… kolorze podeszwy butów zawodników. Podczas innych rozgrywek nie ma takiego ograniczenia. Zgodnie z określonymi regułami muszą też wyglądać stroje obsługi. Obecnie są one w kolorze granatu. Zaprojektował je Ralph Laurent. Do 2005 r. ubrania te były w kolorze zielonym i fioletowym. Ba! Nie tylko ubrania, a też cała otoczka. W kolorystyce tej było utrzymane m.in. logo turnieju, a nawet ręczniki, których używali tenisiści.
Kolejna tradycja Wimbledonu? Truskawki ze śmietaną! To właśnie taką potrawą są częstowani widzowie podczas rozgrywek. Szacuje się, że podczas całego turnieju co roku zużywa się 28 ton truskawek oraz 7000 litrów śmietany. Był kolor biały, truskawki, ananas więc czas na… sokoła. Tak, to właśnie ten ptak jest kolejnym symbolem Wimbledonu. Od 2012 r. tę zaszczytną funkcję pełni Rufus, ale bycie symbolem to nie jest jego główne zadanie. Po pierwsze ma on odstraszać gołębie z kortów. Ten niecodzienny pupilek, cieszy się wielką sympatią i ma wielu wielbicieli. Posiada nawet konto na Facebooku oraz na Twitterze. Mimo to Rufus ma ograniczone prawa. Jego „wstęp na korty” jest możliwy dzięki przepustce ze zdjęciem.
Zakłady bukmacherskie Wimbledon
Jeden z najważniejszych turniejów tenisa na świecie, jakim bez wątpienia jest Wimbledon, to wielkie wydarzenie również dla bukmacherów. Jedno jest pewne: na tak ważne wydarzenie, jakim jest walka o Wimbledon, każdy znajdzie coś dla siebie. Do rozpoczęcia rozgrywek zostało jeszcze sporo czasu. Warto wykorzystać ten czas na przygotowania. Przeanalizuj wyniki zawodników, wytypuj faworytów i obstaw wybrane wydarzenia. Jeśli analiza nie jest Twoją mocną stroną skorzystaj z profesjonalnych podpowiedzi zawodowych typerów. Swoje typy możesz też oprzeć na ich analizach. Może Wimbledon okaże się szczęśliwy właśnie dla Ciebie?