Finał sezonu w hiszpańskiej Primera Division zbliża się wielkimi krokami. Już w najbliższy weekend zagrają ze sobą bezpośredni konkurenci do mistrzostwa – Barcelona z Atletico i Real z Sevillą. Kto z tej czwórki zrobi krok w stronę tytułu?
Już dawno walka o mistrzostwo Hiszpanii nie była tak zacięta. Poza sezonem, gdy tytuł niespodziewanie zdobyło Atletico Madryt (2013/2014) rozgrywki były głównie zdominowane przez Real Madryt lub Barcelonę i to właśnie między nimi rozstrzygało się, kto sięgnie po złoty medal. Ten sezon wywrócił jednak wszystko do góry nogami. Kryzys w drużynach „Dumy Katalonii” i „Królewskich” sprawił, że do walki włączyły się też inne zespoły.
Długo wydawało się, że najpoważniejszym kandydatem do mistrzostwa jest Atletico, które może i nie imponowało piękną grą, za to było skuteczne i przede wszystkim wykorzystywało wpadki największych rywali. Z czasem jednak Barcelona i Real zaczęły punktować jak przystało na takich gigantów, a podopieczni Diego Simeone złapali zadyszkę i stracili sporo punktów. W międzyczasie, nieco po cichu, do czołówki wskoczyła także… Sevilla.
Tabela La Liga
Na cztery kolejki przed końcem liderem tabeli pozostaje Atletico, ale przewaga „Los Colchoneros” stopniała niemal do minimum. Barcelona i Real mają zaledwie o dwa punkty mniej, a nieco za nimi czai się jeszcze Sevilla.
- Atletico Madryt – 76 punktów
- Real Madryt – 74 punkty
- FC Barcelona – 74 punkty
- Sevilla – 70 punktów
W tej chwili żadna z tych drużyn nie ma już zaległych spotkań – wszystkie rozegrały po 34 mecze, a do końca zostało dosłownie kilka meczów.
Terminarz Atletico, Realu, Barcelony i Sevilli
35. kolejka
Barcelona – Atletico
Real – Sevilla
36. kolejka
Levante – Barcelona
Sevilla – Valencia
Atletico – Sociedad
Granada – Real
37. kolejka
Athletic – Real
Atletico – Osasuna
Barcelona – Celta
Villarreal – Sevilla
38. kolejka
Eibar – Barcelona
Real – Villarreal
Sevilla – Alaves
Valladolid – Atletico
Szanse na mistrzostwo
Jak widać najciekawiej zapowiada się najbliższa kolejka. W 35. serii spotkań między sobą zagrają bowiem wszyscy czterej kandydaci do mistrzostwa. Wyniki tych meczów mogą mieć ogromny wpływ na końcowe rozstrzygnięcia, choć oczywiście nikt nie będzie mógł się jeszcze cieszyć.
Choć liderem tabeli pozostaje Atletico, LV BET faworyta do mistrzostwa widzi w… Barcelonie. To właśnie na „Dumę Katalonii” jest najniższy kurs w przypadku zakładów na zwycięzcę La Liga w sezonie 2020/2021. Ale różnice w kursach – nie licząc Sevilli – są naprawdę nieznaczne.
Kursy na mistrza Hiszpanii:
FC Barcelona – 2.50
Atletico Madryt – 2.60
Real Madryt – 3.30
Sevilla – 34.00
Kto ostatecznie sięgnie po tytuł? Przekonamy się w ciągu najbliższy kilkunastu dni.