Skład Polski na Euro 2020

Skład Polski na Euro 2020 / Euro 2021

Już za kilka miesięcy pierwszy gwizdek mistrzostw Europy – opóźnionego o rok Euro 2020 / Euro 2021. Podczas tego turnieju Polacy zmierzą się w grupie z Hiszpanią, Szwecją i Słowacją. Jakim potencjałem dysponuje na ten moment Jerzy Brzęczek? Jaki skład desygnuje do pierwszego spotkania biało-czerwonych na turnieju?

Mistrzostwa Europy miały się odbyć latem 2020 roku, ale przełożono je z powodu pandemii koronawirusa. Ostatecznie nie zdecydowano się na zmianę oficjalnej nazwy, dlatego też w 2021 roku odbędzie się… Euro 2020. Polska oczywiście jest pewna występu w tym turnieju, podczas którego zagra w grupie E. Pierwszym rywalem biało-czerwonych będzie Słowacja, a spotkanie zaplanowano na 14 czerwca 2021 roku. Co prawda do startu imprezy zostało jeszcze pół roku, ale postanowiliśmy przeanalizować, jaki skład – mając na uwadze obecną formę i sytuację poszczególnych kadrowiczów – byłby optymalny na Euro 2020 / Euro 2021.

BRAMKARZE

W ostatnich latach selekcjonerzy reprezentacji Polski mają prawdziwy ból głowy, jeśli chodzi o wybór pierwszego bramkarza. Ale chyba każdy trener na świecie chciałby mieć taki dylemat. Od dawna bowiem o miano „Numeru 1” rywalizują Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny, czyli dwaj golkiperzy na światowym poziomie, Który z nich wskoczy między słupki podczas Euro 2020 / Euro 2021? Fabiański cały czas utrzymuje bardzo wysoką formę w West Hamie, ale na ten moment wydaje się, że to Szczęsny jest faworytem do pierwszego składu. Grając w Juventusie jest regularnie doceniany przez włoskich dziennikarzy i ekspertów, imponuje refleksem, ale i spokojem, pewnie dyrygując linią defensywną. I choć obsada bramki to nasz najmniejszy kłopot, to wydaje się, że właśnie 30-latek jest faworytem do podstawowej „jedenastki”. O wyjazd na Euro w roli trzeciego bramkarza będą zapewne walczyć Bartłomiej Drągowski i Łukasz Skorupski.

Nasza propozycja – Wojciech Szczęsny

OBROŃCY

Nieco więcej kłopotów pojawia się w formacji defensywnej. Tutaj do niedawna niepodważalną pozycję mieli Kamil Glik i Jan Bednarek – oni najczęściej tworzyli duet środkowych obrońców za kadencji Jerzego Brzęczka, ale od niedawna coraz śmielej do drzwi pierwszego składu puka Sebastian Walukiewicz, który notuje świetne występy we włoskiej Serie A. Jeśli młody stoper nadal będzie się rozwijał tak, jak do tej pory, niewykluczone że wygryzie ze składu któregoś z dotychczasowych pewniaków. Którego? Wydaje się, że prędzej Kamila Glika, który choć od lat dyryguje defensywą kadry, to swoje najlepsze lata ma raczej za sobą. Bednarek z kolei jest jednym z najjaśniejszych punktów Southampton, dlatego też jego pozycja powinna być raczej niepodważalna. Niewykluczone jednak, że w pewnym wariancie miejsce w składzie znajdą wszyscy trzej. Mając do dyspozycji takich zawodników Brzęczek mógłby bowiem spróbować gry taktyką 3-5-2, z trzema środkowymi obrońcami i dwoma wahadłowymi. Pytanie, czy jest jeszcze czas na eksperymenty?

Jeśli chodzi o boki defensywy, to także tutaj możliwości jest kilka. Na ten moment najbliżej gry w pierwszym składzie jest Tomasz Kędziora, który raczej nie zawodził selekcjonera, gdy ten go wystawiał, a trzeba przyznać, że robił to dość regularnie. W dołek formy wpadł Bartosz Bereszyński, ale i on jest dla selekcjonera ważną postacią, bo może obsadzić także lewą flankę. Mimo wszystko wydaje się, że tam pierwszeństwo będzie miał Arkadiusz Reca, który – przynajmniej w grze ofensywnej – jest jednym z czołowych lewych obrońców Serie A. W odwodzie pozostaje zawsze Maciej Rybus, choć akurat on nie jest ulubieńcem selekcjonera. Na bokach obrony mamy też kilku innych zawodników, którzy mogą być niezłym uzupełnieniem kadry na Euro – mowa tu m.in. o Michale Karbowniku, Robercie Gumnym czy Tymoteuszu Puchaczu, choć ten ostatni nadal czeka na pierwsze powołanie.

Nasza propozycja – Tomasz Kędziora, Kamil Glik, Jan Bednarek, Arkadiusz Reca

POMOCNICY

Jeśli chodzi o środek pola, to jest to newralgiczne miejsce boiska jeśli chodzi o grę reprezentacji Polski. Głównie dlatego, że mamy w kadrze kilku naprawdę niezłych zawodników na tych pozycjach, ale ci regularnie w kadrze zawodzą. Zacznijmy od tego, o którym mówi się najwięcej – Piotr Zieliński może obsadzić praktycznie każdą pozycję w środkowej linii, sęk w tym, że zwykle w biało-czerwonych barwach nie prezentuje tego, co w Napoli. Ostatnio jednak w swoim klubie coraz lepiej wygląda jako ofensywny pomocnik, a właśnie w tej roli widzi go Jerzy Brzęczek. Wydaje się więc, że ten zawodnik jest pewniakiem na Euro 2020 / Euro 2021. I tutaj kończą się oczywistości, a zaczyna jedna wielka zagadka. Do obsadzenia pozostałych dwóch miejsc w pomocy w kolejce stoją: Mateusz Klich, Grzegorz Krychowiak, Jacek Góralski, Karol Linetty, Jakub Moder i Krystian Bielik.

Najbliżej podstawowej jedenastki są na ten moment Klich i Krychowiak. I choć obaj w swoich klubach wyglądają naprawdę dobrze, to jednak w reprezentacji spisują się poniżej oczekiwań. Dlatego też namieszać może młodzież w postaci Bielika i Modera. Ten pierwszy niedawno wrócił do gry po bardzo ciężkiej kontuzji kolana i już po kilku meczach został wybrany piłkarzem miesiąca w Championship, gdzie imponuje wyprowadzeniem piłki, techniką i rozegraniem. Do tego jest całkiem uniwersalny, bo może też grać jako stoper. W ostatnich tygodniach z kolei nieco spadły notowania Modera, który przed końcem rundy w Lechu nie prezentował tak wysokiej formy, jak jesienią. Do tego teraz przyjdzie mu walczyć o swoje w Brighton, gdzie jednak zapewne (przynajmniej na początku) będzie rezerwowym, co nie pomoże mu w walce o wyjazd na Euro 2020. Nie można też zapominać o Góralskim, który jest „zadaniowcem” Brzęczka i raczej nigdy selekcjonera nie zawiódł. Mimo to wydaje się, że będzie jedynie uzupełnieniem kadry lub żelaznym rezerwowym, a nie zawodnikiem podstawowego składu. Problemem – można powiedzieć: „jak zawsze” – będzie Linetty. Nie zrobił oczekiwanego kroku do przodu po przejściu z Sampdorii do Torino i także w każde będzie raczej rezerwowym. Jeśli w ogóle się na Euro załapie.

Nasza propozycja – Mateusz Klich, Krystian Bielik, Piotr Zieliński

SKRZYDŁOWI

Tutaj mamy nieco mniej wątpliwości, bo też mniej jest zawodników grających na odpowiednim poziomie. Przy założeniu, że na Euro 2020 / Euro 2021 zagramy systemem 4-5-1 (a jest to wielce prawdopodobne), wówczas pewniakiem na jednej stronie jest Kamil Jóźwiak, który nieźle prezentuje się w Derby County po letnim transferze z Lecha Poznań. Oczywistym wyborem byłby też Kamil Grosicki, ale on od pół roku nie gra w swoim klubie. Jeśli zimą nie zmieni otoczenia i nie zacznie regularnie występować, wówczas może być ciężko nawet o powołanie na mistrzostwa Europy. Na ten moment wciąż jest zawodnikiem West Bromwich i przesiaduje na trybunach, więc nie ma dla niego miejsca w naszej proponowanej jedenastce. Na drugim skrzydle mogliby więc wystąpić dwaj inni (obok Jóźwiaka) młodzi zawodnicy – Przemysław Płacheta lub Sebastian Szymański. Ten pierwszy przed kontuzją regularnie grywał w barwach lidera Championship – Norwich City. Ten drugi jest coraz jaśniejszą postacią Dynama Moskwa, jednak w Rosji gra na pozycji numer „10”. Poza nimi nie można też zapominać o Przemysławie Frankowskim, który jednak ostatnio nie należał do faworytów selekcjonera. Niepewna jest też sytuacja Damiana Kądziora, który po transferze do Eibar nie przebił się do składu i gra bardzo niewiele. W odwodzie pozostaje młody Jakub Kamiński, ale on – podobnie jak Puchacz – nie zadebiutował jeszcze w dorosłej kadrze.

Nasza propozycja – Kamil Jóźwiak, Przemysław Płacheta

NAPASTNICY

Tutaj sprawa jest absolutnie jasna – jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego (np. kontuzja), w pierwszym składzie w trakcie Euro 2020 / Euro 2021 będzie grał Robert Lewandowski. Nieco więcej wątpliwości pozostaje w kontekście jego ewentualnych zmienników. Na ten moment najbliżej tego miana jest Krzysztof Piątek, który nie ma pewnego placu grając dla Herthy Berlin, ale regularnie wchodzi z ławki. Rozwiązaniem byłby też Arkadiusz Milik, ale on znalazł się w podobnej (a nawet gorszej) sytuacji co Grosicki – nie gra od pół roku. I na razie nie zanosi się na zimową zmianę klubu, więc o powołanie na mistrzostwa Europy może być trudno. Dużo dalej do kadry mają na ten moment: Adam Buksa, Jarosław Niezgoda czy Karol Świderski. Ciekawą propozycją do roli napastnika nr. 3 mógłby być za to Bartosz Białek, który regularnie wchodzi z ławki w barwach Wolfsburga i w przypadku braku transferu Milika to właśnie jego wytypowalibyśmy do 23-osobowej kadry na Euro.

Nasza propozycja – Robert Lewandowski

KADRA I SKŁAD NA Euro 2020 / Euro 2021

23-osobowa kadra na Euro wg LV BET*: Szczęsny, Fabiański, Drągowski – Bereszyński, Kędziora, Glik, Bednarek, Walukiewicz, Reca, Rybus – Jóźwiak, Linetty, Góralski, Klich, Krychowiak, Moder, Bielik, Zieliński, Szymański, Płacheta – Lewandowski, Piątek, Białek

Pierwszy skład wg LV BET*: Szczęsny – Kędziora, Glik, Bednarek, Reca – Klich, Bielik – Jóźwiak, Zieliński, Płacheta – Lewandowski

* – przy założeniu, że Milik i Grosicki nie zmienią klubów zimą.